W piątek 08.06 jedziemy z Umą i Soplem do Warszawy na koncert Bena Howarda w klubie Stodoła. Ben gra prawie cały najnowszy album Noonday Dream imój ulubiony tytułowy kawałek z albumu I Forget Where We Were.
Zaraz po koncercie ruszamy w drogę powrotną. Uma wraca do Bytowa, Sopel podwozi mnie do Gdyni, gdzie trwa w najlepsze pracowniczy wyjazd integracyjny ;-) Śpię 2-3 godziny, a po śniadaniu ruszamy wspólnie na miasto. Decydujemy się zwiedzić okręt Błyskawica, podziwiamy Gdynię z koła widokowego i oglądamy musical Gorączka sobotniej nocy w Teatrze Muzycznym. Wieczorem korzystamy z pięknej pogody na tarasie naszego pensjonatu.
przed okrętem Błyskawica
koło widokowe
widok z góry ;-)
z Danką przed wyjściem do teatru
W niedzielę płyniemy na Hel. Na miejscu wybieramy się na przejażdżkę melexem (zwiedzamy bunkry, latarnię morską), idziemy też pooglądać foki i zamoczyć nogi w Bałtyku. Po wspólnym obiedzie wracamy do Gdyni, niestety trzeba już wracać do domu...