W sobotę 24.04 wybraliśmy się do Ustki, korzystając z pierwszego nieco cieplejszego dnia tej chłodnej wiosny. W związku z obostrzeniami związanymi z COVID 19 rybkę z frytkami i inne nadmorskie specjały zjedliśmy na wynos nad samym brzegiem morza. Zebraliśmy trochę muszelek, podziwialiśmy piracki statek wpływający do portu, obmacaliśmy pomnik syrenki i dowiedzieliśmy się co nieco o historii Latarni Morskiej. Ot, zwyczajny dzień nad morzem :-)